Dwa oblicza Huraganu w starciu z Mąkolnem

Dwa oblicza Huraganu w starciu z Mąkolnem

Pierwsza połowa to całkowita dominacja naszego zespołu.Od pierwszego gwizdka sędziego ruszyliśmy do ataku i już w 4 minucie Patryk Jakotochce wykorzystuje sytuacje sam na sam z Książkiem.Przez kilka następnych minut stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji na podwyższenie wyniku,jednak brakowało szczęścia.W 22 minucie po raz kolejny Patryk Jakotochce wykorzystuje 100% sytuację i mamy 2:0.Nie minęły 4 minuty,a na 3:0 strzałem z woleja podwyższył Marcin Bytomski.W 30 minucie Patryk Jakotochce miał kolejną swoją sytuację w tym spotkaniu,jednak Książek Alan złapał piłkę w ręce za polem karnym za co ujrzał czerwony kartonik.Do końca pierwszej połowy wynik już nie uległ zmianie.

Wydawało się,że kolejne bramki dla naszego zespoły będą tylko kwestią czasu,lecz w drugiej części na boisku był zupełnie ,,inny" Huragan.Oddaliśmy inicjatywę gościom,stwarzanie sytuacji podbramkowych przychodziło z wielkim trudem,a o celnych strzała nawet nie można wspomnieć.W 67 minucie Morawski Waldemar uciekł Zientalowi i Sworniowskiemu,minął Wiśniewskiego i strzelił na 3:1.To był dla nas sygnał ostrzegawczy,który nie podział zbyt pozytywnie na naszych zawodników.Co prawda 3 minuty później Serafinowicz Adam bezpośrednio z rzutu wolnego podwyższył na 4:1,jednak to było wszystko co Huragan zrobił w przewadze 1 zawodnika w 2 połowie.W dodatku brak koncentracji spowodował,że w 89 minucie Morawski skorzystał z prezentu od Wiśniewskiego Artura i ustalił wynik spotkania na 4:2.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości